środa, 12 października 2016

Choroba wrzodowa


CHOROBA WRZODOWA



W I wieku naszej ery rzymski autor dzieł medycznych Aureliusz Celsjusz ostrzegał: ; Jeśli żołądek jest nawiedzony wrzodem, trzeba użyć potraw lekkich i kleistych....Wszystkiego co ostre i kwaśne należy unikać”. Bengalski lekarz Madhavkar w VII wieku naszej ery obwinił potrawy smażone, ostre, kwaśne i alkohol o powodowanie bólów wrzodowych. W naszym stuleciu, od około siedemdziesięciu lat (1911-1980) leczenie choroby wrzodowej było zdominowane przez tzw. mleczną dietę Sppiyego (od nazwiska jej twórcy, amerykańskiego lekarza Bertrama Weltona Sippy, 1866-1924). Dieta ta polegała na piciu śmietanki i mleka w regularnych odstępach przez cały dzień przez sześć tygodni. A zatem bardzo długo łagodna dieta była zalecana cierpiącym z powodu choroby wrzodowej. Teraz już nie jest : współczesna nauka kompletnie zmieniła tradycyjne metody


JAK POKARM MOŻE PODRAŻNIĆ WRZODY
Bezpośrednia przyczyna wrzodów trawiennych jest prosta. Żołądek wydziela wydziela więcej żrącego kwasu solnego i enzymów trawiennych niż jest w stanie znieść błona śluzowa – jego własna i dwunastnicy (jest to pierwszy odcinek jelita cienkiego zaraz za żołądkiem). W konsekwencji
mieszanka kwasu i enzymów trawi ścianę żołądka lub dwunastnicy, która normalnie powinna się temu oprzeć. Tworzy się stan zapalny, nadżerki – małe owrzodzenia błony śluzowej, niekiedy krwawiące i często powoduje ostre, piekące bóle brzucha. Następnie owrzodzenia mogą się powiększać. Tak więc choroba wrzodowa jest wynikiem zaburzenia równowagi między napływem kwasu i enzymów a odpornością ściany żołądka i dwunastnicy na ich działanie.
Co leży u podłoża choroby wrzodowej? Budzi to wiele kontrowersji – nie tak dawno obwiniano powodujące stan zapalny błony śluzowej bakterie Helicobacter pyrol. Zapalenie ma wzmagać wydzielanie kwasu i osłabiać śluzówkę, sprzyjając powstawaniu owrzodzeń. Dlatego też podjęto próbę leczenia choroby wrzodowej antybiotykami.
Potrawy i napoje wędrując przez żołądek i jelita również mogą łagodzić lub nasilać objawy. To co jemy i pijemy ma wpływ na wydzielanie soków trawiennych, odporność komórek ścian przewodu pokarmowego, a być może także na bytujące w nim bakterie. Wiele pokarmów od dawna stosowanych w diecie „wrzodowej” ma działanie bakteriobójcze; może to choćby po części tłumaczyć ich skuteczność.

MIT MLECZNY
Jeśli ktoś radzi „Pij bardzo dużo mleka, by zagoić wrzody trawienne” - łap się za brzuch i uciekaj. ,
Powszechne mniemanie, że mleko zobojętnia soki żołądkowe i pomaga goić owrzodzenia to legenda. Około roku 1950 naukowcy zaczęli podejrzewać, że stosowanie mleka w chorobie wrzodowej jest niewypałem. Następnie stwierdzili, że właściwie nie zobojętnia ono kwasu żołądkowego. Neutralizacja kwasu przez mleko jest krótkotrwała, trwa jakieś dwadzieścia minut, apotem następuje „efekt odbicia”, czyli jeszcze większe wydzielanie kwasu (poprzez wpływ na hormon gastrynę). W roku 1976 potwierdzono to na Wydziale Medycznym Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles, podając osobom zdrowym i chorym na owrzodzenie dwunastnicy mleko : pełne, półtłuste i odtłuszczone. We wszystkich przypadkach poziom poziom kwasu solnego skoczył znacznie ponad normę – wyraźniej u wrzodowców. Stymulacja trwała około trzech godzin.
Punktem zwrotnym było ogłoszenie w 1986 roku wyników badań naukowców indyjskich, opublikowanych w „British Medical Journal”. Stwierdzili oni, że mleko wręcz hamuje gojenie się wrzodów trawiennych, działając gorzej niż zwykła dieta. Badano wybranych losowo 65 chorych z owrzodzeniem dwunastnicy, podając im zwykła dietę szpitalną albo dietę mleczną – osiem szklanek dziennie (wszyscy pacjenci otrzymywali ponadto lek przeciw wrzodowy, cymetydynę). Po miesiącu wykonano kontrolne badanie gastroskopowe. Stwierdzono wygojenie się wrzodów u 78% pacjentów na zwykłej diecie, a tylko 50% pijących mleko!
Interesujące, że w obu grupach tak samo zmniejszyły się lub ustąpiły bóle. Być może więc mleko działa w jakiś sposób kojąco – nie działając gojąco. Takie właśnie działanie „przeciwbólowe” mogło być przyczyną popularności mleka w leczeniu choroby wrzodowej przez tyle lat.

ŻEGNAJ DIETO LEKKOSTRAWNA
Wystrzegaj się tzw. diety lekkiej. Właściwie nie ma potwierdzenia, że zalecana od tak dawna nisko błonnikowa „lekka” dieta goi wrzody trawienne lub im zapobiega. Zgodnie z ostatnio lansowanymi teoriami jest nawet zupełnie przeciwnie. Niedobór włókien w diecie sprzyja powstawaniu owrzodzeń, zwłaszcza dwunastnicy. Były one rzadkie przed rokiem 1900 i rozpowszechniły się niezwykle w XX wieku; prześledził to dr Frank I. Towey, chirurg z Uniwersytetu Londyńskiego.
Wymieniony doktor przytacza następujące dowody; Japończycy, którzy jedzą dużo łuskanego ryżu, mają najwyższy wskaźnik choroby wrzodowej na świecie. Wrzody są także głównym problemem zdrowotnym na południu Indii, gdzie również głównym składnikiem diety jest ryż. Nie są natomiast częste na północy Indii, gdzie je głównie ciapaty, placki z grubej mąki. Podobnie jest w Chinach:
częsta choroba wrzodowa u zjadaczy ryżu na południu, rzadsza na północy, gdzie je się potrawy mączne grubo mielone. Tak samo w Afryce : jedzący wysoko przetworzoną żywność chorują na chorobę wrzodową , zaś spożywanie pokarmów wysoko resztkowych wydaje się przeciwdziałać wrzodom trawiennym i ich nawrotom.
Dr S.L. Malhotra z Bombaju badał grupę 42 pacjentów z wygojonymi owrzodzeniami. Jedli oni dotychczas dużo łuskanego (białego) ryżu. Połowę z nich pozostawiono na dotychczasowej diecie , druga połowa zaczęła jeść potrawy z grubo mielonej pszenicy. Obserwowano ich przez pięć lat. W tym czasie 81% „ zjadaczy ryżu” miało nawrót choroby wrzodowej, a „zjadacze pszenicy ” - tylko 14%. Podobne wyniki uzyskano w Norwegii w krótszym czasie. Nawroty miało 80% osób na diecie nisko resztkowej, a tylko 45% jedzących dużo włókien.
W jaki sposób włókna działają – nie wiadomo. Jedna z teorii głosi, że włókna zmniejszają stężenie kwasu żołądkowego. Być może także ma tu znaczenie stale „szorowanie” przez włókna ścian przewodu pokarmowego, zwiększając ich odporność.

BANANY - STRAŻNICY ŻOŁĄDKA .
Banany chronią żołądek przed kwasem i wrzodami. Mają one zdecydowanie przeciw wrzodowe działanie i były stosowane w medycynie ludowej od bardzo dawna. Dowody na ich skuteczność są tak przekonywujące że, hinduscy lekarze zazwyczaj przepisują do leczenia wrzodów trawiennych Musapep, proszek z suszonych bananów. U 70% pacjentów powoduje on podobno gojenie się owrzodzeń.
Banany działają w szczególny sposób, jednak nie poprzez zobojętnienie kwasu żołądkowego, jak niegdyś uważano. Dr Ralph Best, farmakolog z Uniwersytetu Aston w Birmingham, stwierdził, że pobudzają one rozrost komórek śluzówki żołądka, co wytwarza lepszą osłonę przed sokami trawiennymi. U zwierząt karmienie mączką bananową powoduje wyraźne pogrubienie ściany żołądka.
Działanie takie mają także tzw. banany rajskie, plantains, używane do smażenia i gotowania.

NIEZWYKŁY EKSPERYMENT Z KAPUSTĄ
Kapusta zawiera naturalny środek przeciw wrzodowy. Prof. Garnett Cheney z Akademii Medycznej w Stanford stwierdził to już około roku 1950. Wykazał, że 850 ml soku z surowej kapusty dziennie powoduje ustąpienie bólów wrzodowych i poprawia gojenie owrzodzeń żołądka i dwunastnicy lepiej i szybciej niż stosowane wówczas leki. U 55 % pacjentów pijących sok z kapusty uzyskał on poprawę w 95% w ciągu trzech do pięciu dni. Badania radiologiczne i gastroskopia potwierdziła szybkie gojenie się owrzodzeń.
Owrzodzenia żołądka goiły się czterokrotnie, a dwunastnicy – trzykrotnie szybciej.
W podwójnej ślepej próbie przeprowadzonej na 45 więźniach w więzieniu San Quentin w Kalifornii uzyskano wyleczenie wrzodów u 93% badanych, którym podawano skoncentrowany sok z kapusty w kapsułkach (odpowiednik 850 ml soku dziennie). W grupie kontrolnej otrzymującej kapsułki placebo stwierdzono jedynie 32% przypadków wygojenia wrzodów.
Jak kapsułka działa ? Wydaje się, że podobnie jak banany; wzmacnia ścianę żołądka i dwunastnicy. Kapsułka zawiera m.in. gefarnat, składnik stosowany w lekach przeciw wrzodowych, a także substancję przypominającą inny lek, karbenoksolon.
Dr G.B. Singh z Centralnego Instytutu Badania Leków w Lucknow, Indie, leczył skutecznie wrzody trawienne u świnek morskich sokiem z kapusty, dokumentując cały przebieg gojenia zdjęciami mikroskopowymi błony śluzowej. Z badania wynikło, że sok z kapusty działa na komórki ściany żołądka, pobudza je do większej produkcji śluzu, a zatem większej ochrony przed sokami trawiennymi. Inny możliwy mechanizm działania to właściwości bakteriobójcze kapusty, potwierdzone w badaniach laboratoryjnych.

LECZENIE LUKRECJĄ
„ Gdybym miał wrzody, leczyłbym je lukrecją” - mówi dr James Duke, botanik z Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Przeciw wrzodowe działanie lukrecji potwierdzają liczne badania. Naukowcy skandynawscy stwierdzili, że składniki lukrecji zmniejszają wydzielanie kwasu, pobudzają produkcję śluzu i pomagają w regeneracji uszkodzonych ścian żołądka. Istnieją nawet leki produkowane na bazie lukrecji.
UWAGA : Uważaj na słodycze z lukrecją; jedne mogą nie mieć żadnego działania, inne, nadużywane, mogą zaszkodzić. Nie powinny jeść lukrecji osoby z nadciśnieniem tętniczym i kobiety w ciąży. Możliwe działanie uboczne to zatrzymanie płynów w ustroju i spadek poziomu potasu, co może spowodować wzrost ciśnienia tętniczego krwi. U pewnego pacjenta obserwowano wzrost ciśnienia z 120/70 do 240/160 mm Hg po spożyciu dwóch – trzech „pręcików” lukrecji.

ZOBOJĘTNIENIE FASOLĄ
W „ Skandynawskim Przeglądzie Gastroenterologii” opublikowano prace badaczy poszukujących pokarmów, które miałyby duże zdolności zobojętniające kwas żołądkowy. Stwierdzili, że takie właściwości ma fasola, zarówno czerwona, jak i biała. Warzywa strączkowe po prostu wchłaniają nadmiar kwasu. Podobne właściwości ma kukurydza i niełuskany ryż. Naukowcy zalecają pacjentom z chorobą wrzodową jedzenie większych ilości fasoli, zwłaszcza czerwonej, która ma najsilniejsze działanie.

FILIŻANKA HERBATY ...ZIELONEJ
Daj szansę herbacie : może również działać przeciwwrzodowo. Japończycy mają częściej wrzody trawienne, a mieliby zapewne jeszcze częściej, gdyby nie pili zielonej herbaty, zauważa dr Yukihoko Hara. Zielona herbata zawiera przeciwutleniacze polifenole, zwane katechinami, mające także właściwości przeciwbakteryjne. Możliwe, że składniki herbaty mogą neutralizować aktywność pepsyn. Dr Hara uważa ponadto, że lepiej chyba pić herbatę bez kofeiny, gdyż kofeina może pobudzać produkcję kwasu żołądkowego. Herbata ulung i czarna także zawierają katechiny, ale w mniejszej ilości niż zielona herbata azjatycka.

               OTO NAPOJE NAJBARDZIEJ STYMULUJĄCE WYDZIELANIE KWASU                                  ŻOŁĄDKOWEGO :         
                                           
Mleko, piwo, kawa niskiej kwasowości, sanka (kawa bezkofeinowa), kawa z kofeiną, herbata (z kofeiną), coca – cola, wino.

ŁAGODNOŚĆ OSTRYCH POTRAW
Pomimo powszechnej opinii ostro przyprawione potrawy nie powodują powstawania wrzodów ani też nie opóźniają ich gojenia, ani też nie uszkadzają żołądka w jakichkolwiek sposób. Potwierdził to prof. Dawid Y. Graham ze Szkoły Medycznej Baylor w Houston, badając grupę ochotników, których karmiono różnymi potrawami, takimi jak : stek z frytkami, pizza z papryczkami pepperoni, meksykańska ostra potrawa z fasolą i ryżem, przyprawiona 30g zielonego pieprzu. Lekarze wykonali potem gastroskopię, szukając uszkodzeń śluzówki przewodu pokarmowego. Nie znaleźli. Dla upewnienia się podawali zatem 30g pieprzu wprost do żołądka przez sondę. Nadal żadnych śladów krwawienia, żadnych nadżerek ani jakichkolwiek uszkodzeń.
Prof. Graham konkluduje : „Ostro przyprawione potrawy wydają się być bezpieczne. Nie znaleźliśmy żadnych odchyleń od normy po podaniu najostrzejszych przypraw. Poprzednie nasze badania wykazały ponadto, że podawanie nawet dużych ilości czerwonego pieprzu nie upośledza gojenia się owrzodzeń dwunastnicy”.
Choć to zakrawa na szalone twierdzenie, to ostre przyprawy mogą nawet zabezpieczać ściany żołądka. Ostrym składnikiem w pieprzu jest kapsaicyna; badania na zwierzętach wykazały, że zmniejsza ona uszkodzenie ścian żołądka powodowane przez aspirynę i alkohol.
W swym eksperymencie dr Peter Holzer z uniwersytetu w Gratz w Austrii podawał szczurom aspirynę, która jak wiadomo, uszkadza ściany żołądka, powodując krwawienie. Jeśli szczury otrzymywały jednocześnie kapsaicynę, miały 92% mniej krwawień. Naukowcy przypuszczają, że wynika to z działania kapsaicyny na zakończenia nerwowe w ścianie żołądka, rozszerzenie naczyń włosowatych i poprawia przepływ krwi.
Są doniesienia , że pacjenci z chorobą wrzodową, którzy jedzą ostre potrawy – Hindusi curry i mieszkańcy Ameryki Łacińskiej używający dużo pieprzu – mają mniejsze dolegliwości wrzodowe niż osoby na „łagodnej diecie”.

PIEPRZOWA HERBATA DR. WEILA
Spróbuj eksperymentu z pieprzem cayenne. Może to brzmieć absurdalnie, ale w rzeczywistości ostre przyprawy nie zaostrzają choroby wrzodowej, zaś czerwony pieprz może nawet pomagać.
Ma dobre działanie miejscowo znieczulające, poprawia także ukrwienie tkanek. Spróbuj popijać małymi łyczkami herbatkę z pieprzu (1/4 łyżeczki namocz w filiżance gorącej wody) albo połknąć kapsułkę z pieprzem, jeśli nie znosisz tak ostrego smaku” - dr Andrew Weil, Wydział Medyczny Uniwersytetu w Arizonie.
Osobiście radziłbym jednak skonsultować się przedtem z lekarzem. Każdy pacjent jest inny i wrzody są różne; w niektórych przypadkach mogłyby się to skończyć nie szybkim gojeniem, a ostrym krwotokiem. Natomiast osoby zdrowe niewątpliwie mogą używać ostrych przypraw wedle upodobania.

CZOSNEK DOBROCZYŃCĄ ŻOŁĄDKA
Nie unikaj czosnku, może on opóźniać powstawanie uszkodzeń żołądka i tworzenie się wrzodów. Stwierdzili to badacze z Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Seulu, w Korei Południowej w swych badaniach na szczurach, które miały uszkodzone ściany żołądka. Niektórym zwierzętom podawano czosnek lub składnik czynny czosnku (dwusiarczek allilu i allicynę), u tych właśnie stwierdzono mniej uszkodzeń, mniej krwawień i destrukcji komórek w ścianie żołądka. Naukowcy uważają, że działanie ochronne, nie wynika ze zmniejszenia przez czosnek wydzielania kwasu, ale z faktu łagodnego podrażnienia ścian żołądka. Pobudza to produkcje substancji ochronnych (prostaglandyn), zwiększając oporność komórek na działanie soków trawiennych.

KAWA POBUDZA KWASY
Ostrożnie z kawą, tak prawdziwą, jak i bezkofeinową, jeśli cierpisz na chorobę wrzodową. Nie ma wprawdzie dowodów na to, że kawa powoduje powstawanie wrzodów, ale może ona pobudzać wydzielanie kwasu żołądkowego. Badania wykazały, że kofeina zawarta w trzech do pięciu filiżankach kawy pobudza wydzielanie zarówno kwasu solnego, jak i pepsyn. Interesujące jest to, że działa tak nawet kawa bezkofeinowa; zatem oba rodzaje kawy mogą zaostrzać dolegliwości wrzodowe.
Teoretycznie kawa powinna zwiększać bóle wrzodowe poprzez zwiększenie wydzielania kwasu. W praktyce często nie ma takiego wpływu i wielu pacjentów nie zgłasza występowania lub nasilania bólów brzucha po kawie. Na uniwersytecie w Michigan badano to zjawisko, wykazując, że pijący kawę wrzodowcy nie mają częstszych bólów – mimo picia kawy – niż wrzodowcy nie pijący jej.

ALKOHOLOWA ŁAMIGŁÓWKA
Martwisz się, że nawet niewielka ilość alkoholu może powodować wrzody albo podrażniać już istniejące? Nie jest to ostatecznie udowodnione, choć większość lekarzy ostrzega pacjentów z chorobą wrzodową przed alkoholem w ogóle.
Badania wykazały, że alkohol i napoje alkoholowe nasilają uszkodzenia ścian żołądka, do owrzodzeń i krwawień włącznie. Jednak wyniki te są nie jednoznaczne. Prof. S.K. Sarin ze Szpitala G.B. Pant w New Delhi, Indie, przeanalizował dotychczasowe doniesienia na ten temat. Pisze on:
„Niema dowodów na to, by sugerować wpływ alkoholu na większą częstość owrzodzeń dwunastnicy....Ostatnie badania wykazują nawet, że umiarkowane picie alkoholu ułatwia gojenie się wrzodów”. Niemieccy naukowcy z uniwersytetu w Disseldorfie badali 66 pacjentów z chorobą wrzodową i stwierdzili ku swemu zaskoczeniu, że umiarkowane picie alkoholu (najwyżej jeden – dwa drinki dziennie) wręcz przyspieszają gojenie się wrzodów. Uważają oni, że znaczenie ma tu powtarzające się lekkie drażnienie ścian żołądka niskimi dawkami alkoholu, zwiększające w efekcie oporność na soki trawienne.
Nie można oczywiście założyć, że będzie się „hartować” ścianę żołądka za pomocą alkoholu, skoro można to robić innymi, bezpieczniejszymi metodami. Ponadto napoje alkoholowe, zwłaszcza piwo, mogą też zwiększać wydzielanie żołądkowe.

 KWASOTWÓRCZE   PIWO
Piwo jest szczególnie silnym bodźcem pobudzającym wydzielanie kwas żołądkowego. Potwierdzają to badania prof. Martina V. Sinegra z uniwersytetu w Heidelburgu w Niemczech. Stwierdził on, że picie piwa prawie podwajało wydzielanie kwasu w żołądku w ciągu godziny.
Białe wino również zwiększało wydzielanie kwasu o 60%. Godne uwagi, że ani whisky ani koniak nie miały takiego działania.
Naukowcy wnioskują, że w przypadku piwa stymulatorem wydzielania kwasu nie jest alkohol, a jakiś inny czynnik, być może sfermentowany słód jęczmienny.
Z badań tych wynika, iż warto całkowicie wykluczyć piwo z diety osób cierpiących na chorobę wrzodową, zgagę i inne problemy żołądkowo – jelitowe. Białe wino z nieznanych przyczyn wydaje się również wzmagać wydzielanie kwasu żołądkowego i nasilać tego typu dolegliwości.

UFF, ZA GORĄCO
Nie pij zbyt gorących płynów. O ile ostre przyprawy nie uszkadzają żołądka, to zbyt gorące mogą. Choć trudno w to uwierzyć, to niektórzy piją płyny tak gorące, że gdyby je wylać na skórę, poparzyły by ją. Nie myślą oni o tym, że mogą sobie poparzyć błonę śluzową przełyku i żołądka, powodując powstawanie owrzodzeń. Osoby, które piją bardzo gorące płyny, częściej chorują na choroby przełyku, żołądka i dwunastnicy. Już w roku 1922 jeden z lekarzy donosił, że większość jego pacjentów z chorobą wrzodową preferowało gorące napoje. Obecnie uważa się, że bardzo gorących płynów, zwłaszcza herbaty, sprzyja powstawaniu raka przełyku. U zwierząt picie wody o temperaturze ponad 60 stopni C powoduje uszkodzenia i stany zapalne błony śluzowej żołądka.
Chirurdzy z Królewskiego Szpitala w Manchesterze przeprowadzili ostatnio interesujące badania.
Grupie ochotników polecili pić płyny o temperaturze, jaką najbardziej lubią. Połowa badanych miała chorobę wrzodową. A wiecie którzy? Tak – właśnie ci, którzy preferowali gorące napoje, prawie parzące, powyżej 62 stopni C. W grupie bez wrzodowców pito napoje chłodniejsze, około 56 stopni C. Co ciekawe, pijacy płyny najgorętsze nie odczuwali dyskomfortu ani bólów.

Wydaje się więc uzasadnione, by ani wrzodowcy, ani zdrowi ludzie nie pili zbyt gorących napojów (zwyczaj picia wrzącej herbaty uważa się za główną przyczynę wysokiego wskaźnika raka przełyku u Japończyków).  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz