CHOROBA WRZODOWA
W I wieku naszej
ery rzymski autor dzieł medycznych Aureliusz Celsjusz ostrzegał: ;
Jeśli żołądek jest nawiedzony wrzodem, trzeba użyć potraw
lekkich i kleistych....Wszystkiego co ostre i kwaśne należy
unikać”. Bengalski lekarz Madhavkar w VII wieku naszej ery obwinił
potrawy smażone, ostre, kwaśne i alkohol o powodowanie bólów
wrzodowych. W naszym stuleciu, od około siedemdziesięciu lat
(1911-1980) leczenie choroby wrzodowej było zdominowane przez tzw.
mleczną dietę Sppiyego (od nazwiska jej twórcy, amerykańskiego
lekarza Bertrama Weltona Sippy, 1866-1924). Dieta ta polegała na
piciu śmietanki i mleka w regularnych odstępach przez cały dzień
przez sześć tygodni. A zatem bardzo długo łagodna dieta była
zalecana cierpiącym z powodu choroby wrzodowej. Teraz już nie jest
: współczesna nauka kompletnie zmieniła tradycyjne metody
JAK POKARM MOŻE PODRAŻNIĆ WRZODY
Bezpośrednia
przyczyna wrzodów trawiennych jest prosta. Żołądek wydziela
wydziela więcej żrącego kwasu solnego i enzymów trawiennych niż
jest w stanie znieść błona śluzowa – jego własna i dwunastnicy
(jest to pierwszy odcinek jelita cienkiego zaraz za żołądkiem). W
konsekwencji
mieszanka kwasu i
enzymów trawi ścianę żołądka lub dwunastnicy, która normalnie
powinna się temu oprzeć. Tworzy się stan zapalny, nadżerki –
małe owrzodzenia błony śluzowej, niekiedy krwawiące i często
powoduje ostre, piekące bóle brzucha. Następnie owrzodzenia mogą
się powiększać. Tak więc choroba wrzodowa jest wynikiem
zaburzenia równowagi między napływem kwasu i enzymów a
odpornością ściany żołądka i dwunastnicy na ich działanie.
Co leży u podłoża
choroby wrzodowej? Budzi to wiele kontrowersji – nie tak dawno
obwiniano powodujące stan zapalny błony śluzowej bakterie
Helicobacter pyrol. Zapalenie
ma wzmagać wydzielanie kwasu i osłabiać śluzówkę, sprzyjając
powstawaniu owrzodzeń. Dlatego też podjęto próbę leczenia
choroby wrzodowej antybiotykami.
Potrawy i napoje wędrując przez żołądek i jelita również mogą
łagodzić lub nasilać objawy. To co jemy i pijemy ma wpływ na
wydzielanie soków trawiennych, odporność komórek ścian przewodu
pokarmowego, a być może także na bytujące w nim bakterie. Wiele
pokarmów od dawna stosowanych w diecie „wrzodowej” ma działanie
bakteriobójcze; może to choćby po części tłumaczyć ich
skuteczność.
MIT MLECZNY
Jeśli ktoś radzi
„Pij bardzo dużo mleka, by zagoić wrzody trawienne” - łap się
za brzuch i uciekaj. ,
Powszechne
mniemanie, że mleko zobojętnia soki żołądkowe i pomaga goić
owrzodzenia to legenda. Około roku 1950 naukowcy zaczęli
podejrzewać, że stosowanie mleka w chorobie wrzodowej jest
niewypałem. Następnie stwierdzili, że właściwie nie zobojętnia
ono kwasu żołądkowego. Neutralizacja kwasu przez mleko jest
krótkotrwała, trwa jakieś dwadzieścia minut, apotem następuje
„efekt odbicia”, czyli jeszcze większe wydzielanie kwasu
(poprzez wpływ na hormon gastrynę). W roku 1976 potwierdzono to na
Wydziale Medycznym Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles,
podając osobom zdrowym i chorym na owrzodzenie dwunastnicy mleko :
pełne, półtłuste i odtłuszczone. We wszystkich przypadkach
poziom poziom kwasu solnego skoczył znacznie ponad normę –
wyraźniej u wrzodowców. Stymulacja trwała około trzech godzin.
Punktem zwrotnym
było ogłoszenie w 1986 roku wyników badań naukowców indyjskich,
opublikowanych w „British Medical Journal”. Stwierdzili oni, że
mleko wręcz hamuje gojenie się wrzodów trawiennych, działając
gorzej niż zwykła dieta. Badano wybranych losowo 65 chorych z
owrzodzeniem dwunastnicy, podając im zwykła dietę szpitalną albo
dietę mleczną – osiem szklanek dziennie (wszyscy pacjenci
otrzymywali ponadto lek przeciw wrzodowy, cymetydynę). Po miesiącu
wykonano kontrolne badanie gastroskopowe. Stwierdzono wygojenie się
wrzodów u 78% pacjentów na zwykłej diecie, a tylko 50% pijących
mleko!
Interesujące, że
w obu grupach tak samo zmniejszyły się lub ustąpiły bóle. Być
może więc mleko działa w jakiś sposób kojąco – nie działając
gojąco. Takie właśnie działanie „przeciwbólowe” mogło być
przyczyną popularności mleka w leczeniu choroby wrzodowej przez
tyle lat.
ŻEGNAJ DIETO LEKKOSTRAWNA
Wystrzegaj się
tzw. diety lekkiej. Właściwie nie ma potwierdzenia, że zalecana od
tak dawna nisko błonnikowa „lekka” dieta goi wrzody trawienne
lub im zapobiega. Zgodnie z ostatnio lansowanymi teoriami jest nawet
zupełnie przeciwnie. Niedobór włókien w diecie sprzyja
powstawaniu owrzodzeń, zwłaszcza dwunastnicy. Były one rzadkie
przed rokiem 1900 i rozpowszechniły się niezwykle w XX wieku;
prześledził to dr Frank I. Towey, chirurg z Uniwersytetu
Londyńskiego.
Wymieniony doktor
przytacza następujące dowody; Japończycy, którzy jedzą dużo
łuskanego ryżu, mają najwyższy wskaźnik choroby wrzodowej na
świecie. Wrzody są także głównym problemem zdrowotnym na
południu Indii, gdzie również głównym składnikiem diety jest
ryż. Nie są natomiast częste na północy Indii, gdzie je głównie
ciapaty, placki z grubej mąki. Podobnie jest w Chinach:
częsta choroba
wrzodowa u zjadaczy ryżu na południu, rzadsza na północy, gdzie
je się potrawy mączne grubo mielone. Tak samo w Afryce : jedzący
wysoko przetworzoną żywność chorują na chorobę wrzodową , zaś
spożywanie pokarmów wysoko resztkowych wydaje się przeciwdziałać
wrzodom trawiennym i ich nawrotom.
Dr S.L. Malhotra z
Bombaju badał grupę 42 pacjentów z wygojonymi owrzodzeniami. Jedli
oni dotychczas dużo łuskanego (białego) ryżu. Połowę z nich
pozostawiono na dotychczasowej diecie , druga połowa zaczęła jeść
potrawy z grubo mielonej pszenicy. Obserwowano ich przez pięć lat.
W tym czasie 81% „ zjadaczy ryżu” miało nawrót choroby
wrzodowej, a „zjadacze pszenicy ” - tylko 14%. Podobne wyniki
uzyskano w Norwegii w krótszym czasie. Nawroty miało 80% osób na
diecie nisko resztkowej, a tylko 45% jedzących dużo włókien.
W jaki sposób
włókna działają – nie wiadomo. Jedna z teorii głosi, że
włókna zmniejszają stężenie kwasu żołądkowego. Być może
także ma tu znaczenie stale „szorowanie” przez włókna ścian
przewodu pokarmowego, zwiększając ich odporność.
BANANY - STRAŻNICY ŻOŁĄDKA .
Banany chronią
żołądek przed kwasem i wrzodami. Mają one zdecydowanie przeciw
wrzodowe działanie i były stosowane w medycynie ludowej od bardzo
dawna. Dowody na ich skuteczność są tak przekonywujące że,
hinduscy lekarze zazwyczaj przepisują do leczenia wrzodów
trawiennych Musapep, proszek z suszonych bananów. U 70% pacjentów
powoduje on podobno gojenie się owrzodzeń.
Banany działają
w szczególny sposób, jednak nie poprzez zobojętnienie kwasu
żołądkowego, jak niegdyś uważano. Dr Ralph Best, farmakolog z
Uniwersytetu Aston w Birmingham, stwierdził, że pobudzają one
rozrost komórek śluzówki żołądka, co wytwarza lepszą osłonę
przed sokami trawiennymi. U zwierząt karmienie mączką bananową
powoduje wyraźne pogrubienie ściany żołądka.
Działanie takie
mają także tzw. banany rajskie, plantains, używane do
smażenia i gotowania.
NIEZWYKŁY EKSPERYMENT Z KAPUSTĄ
Kapusta zawiera
naturalny środek przeciw wrzodowy. Prof. Garnett Cheney z Akademii
Medycznej w Stanford stwierdził to już około roku 1950. Wykazał,
że 850 ml soku z surowej kapusty dziennie powoduje ustąpienie bólów
wrzodowych i poprawia gojenie owrzodzeń żołądka i dwunastnicy
lepiej i szybciej niż stosowane wówczas leki. U 55 % pacjentów
pijących sok z kapusty uzyskał on poprawę w 95% w ciągu trzech do
pięciu dni. Badania radiologiczne i gastroskopia potwierdziła
szybkie gojenie się owrzodzeń.
Owrzodzenia
żołądka goiły się czterokrotnie, a dwunastnicy – trzykrotnie
szybciej.
W podwójnej
ślepej próbie przeprowadzonej na 45 więźniach w więzieniu San
Quentin w Kalifornii uzyskano wyleczenie wrzodów u 93% badanych,
którym podawano skoncentrowany sok z kapusty w kapsułkach
(odpowiednik 850 ml soku dziennie). W grupie kontrolnej otrzymującej
kapsułki placebo stwierdzono jedynie 32% przypadków wygojenia
wrzodów.
Jak kapsułka
działa ? Wydaje się, że podobnie jak banany; wzmacnia ścianę
żołądka i dwunastnicy. Kapsułka zawiera m.in. gefarnat, składnik
stosowany w lekach przeciw wrzodowych, a także substancję
przypominającą inny lek, karbenoksolon.
Dr G.B. Singh z
Centralnego Instytutu Badania Leków w Lucknow, Indie, leczył
skutecznie wrzody trawienne u świnek morskich sokiem z kapusty,
dokumentując cały przebieg gojenia zdjęciami mikroskopowymi błony
śluzowej. Z badania wynikło, że sok z kapusty działa na komórki
ściany żołądka, pobudza je do większej produkcji śluzu, a zatem
większej ochrony przed sokami trawiennymi. Inny możliwy mechanizm
działania to właściwości bakteriobójcze kapusty, potwierdzone w
badaniach laboratoryjnych.
LECZENIE LUKRECJĄ
„ Gdybym miał
wrzody, leczyłbym je lukrecją” - mówi dr James Duke, botanik z
Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Przeciw wrzodowe działanie
lukrecji potwierdzają liczne badania. Naukowcy skandynawscy
stwierdzili, że składniki lukrecji zmniejszają wydzielanie kwasu,
pobudzają produkcję śluzu i pomagają w regeneracji uszkodzonych
ścian żołądka. Istnieją nawet leki produkowane na bazie
lukrecji.
UWAGA : Uważaj na
słodycze z lukrecją; jedne mogą nie mieć żadnego działania,
inne, nadużywane, mogą zaszkodzić. Nie powinny jeść lukrecji
osoby z nadciśnieniem tętniczym i kobiety w ciąży. Możliwe
działanie uboczne to zatrzymanie płynów w ustroju i spadek poziomu
potasu, co może spowodować wzrost ciśnienia tętniczego krwi. U
pewnego pacjenta obserwowano wzrost ciśnienia z 120/70 do 240/160 mm
Hg po spożyciu dwóch – trzech „pręcików” lukrecji.
ZOBOJĘTNIENIE FASOLĄ
W „
Skandynawskim Przeglądzie Gastroenterologii” opublikowano prace
badaczy poszukujących pokarmów, które miałyby duże zdolności
zobojętniające kwas żołądkowy. Stwierdzili, że takie
właściwości ma fasola, zarówno czerwona, jak i biała. Warzywa
strączkowe po prostu wchłaniają nadmiar kwasu. Podobne właściwości
ma kukurydza i niełuskany ryż. Naukowcy zalecają pacjentom z
chorobą wrzodową jedzenie większych ilości fasoli, zwłaszcza
czerwonej, która ma najsilniejsze działanie.
FILIŻANKA HERBATY ...ZIELONEJ
Daj szansę
herbacie : może również działać przeciwwrzodowo. Japończycy
mają częściej wrzody trawienne, a mieliby zapewne jeszcze
częściej, gdyby nie pili zielonej herbaty, zauważa dr Yukihoko
Hara. Zielona herbata zawiera przeciwutleniacze polifenole, zwane
katechinami, mające także właściwości przeciwbakteryjne.
Możliwe, że składniki herbaty mogą neutralizować aktywność
pepsyn. Dr Hara uważa ponadto, że lepiej chyba pić herbatę bez
kofeiny, gdyż kofeina może pobudzać produkcję kwasu żołądkowego.
Herbata ulung i czarna także zawierają katechiny, ale w mniejszej
ilości niż zielona herbata azjatycka.
OTO NAPOJE NAJBARDZIEJ
STYMULUJĄCE WYDZIELANIE KWASU ŻOŁĄDKOWEGO :
Mleko, piwo, kawa
niskiej kwasowości, sanka (kawa bezkofeinowa), kawa z kofeiną,
herbata (z kofeiną), coca – cola, wino.
ŁAGODNOŚĆ OSTRYCH POTRAW
Pomimo powszechnej
opinii ostro przyprawione potrawy nie powodują powstawania wrzodów
ani też nie opóźniają ich gojenia, ani też nie uszkadzają
żołądka w jakichkolwiek sposób. Potwierdził to prof. Dawid Y.
Graham ze Szkoły Medycznej Baylor w Houston, badając grupę
ochotników, których karmiono różnymi potrawami, takimi jak : stek
z frytkami, pizza z papryczkami pepperoni, meksykańska ostra potrawa
z fasolą i ryżem, przyprawiona 30g zielonego pieprzu. Lekarze
wykonali potem gastroskopię, szukając uszkodzeń śluzówki
przewodu pokarmowego. Nie znaleźli. Dla upewnienia się podawali
zatem 30g pieprzu wprost do żołądka przez sondę. Nadal żadnych
śladów krwawienia, żadnych nadżerek ani jakichkolwiek uszkodzeń.
Prof. Graham
konkluduje : „Ostro przyprawione potrawy wydają się być
bezpieczne. Nie znaleźliśmy żadnych odchyleń od normy po podaniu
najostrzejszych przypraw. Poprzednie nasze badania wykazały ponadto,
że podawanie nawet dużych ilości czerwonego pieprzu nie upośledza
gojenia się owrzodzeń dwunastnicy”.
Choć to zakrawa
na szalone twierdzenie, to ostre przyprawy mogą nawet zabezpieczać
ściany żołądka. Ostrym składnikiem w pieprzu jest kapsaicyna;
badania na zwierzętach wykazały, że zmniejsza ona uszkodzenie
ścian żołądka powodowane przez aspirynę i alkohol.
W swym
eksperymencie dr Peter Holzer z uniwersytetu w Gratz w Austrii
podawał szczurom aspirynę, która jak wiadomo, uszkadza ściany
żołądka, powodując krwawienie. Jeśli szczury otrzymywały
jednocześnie kapsaicynę, miały 92% mniej krwawień. Naukowcy
przypuszczają, że wynika to z działania kapsaicyny na zakończenia
nerwowe w ścianie żołądka, rozszerzenie naczyń włosowatych i
poprawia przepływ krwi.
Są doniesienia ,
że pacjenci z chorobą wrzodową, którzy jedzą ostre potrawy –
Hindusi curry i mieszkańcy Ameryki Łacińskiej używający dużo
pieprzu – mają mniejsze dolegliwości wrzodowe niż osoby na
„łagodnej diecie”.
PIEPRZOWA HERBATA DR. WEILA
Spróbuj
eksperymentu z pieprzem cayenne. Może to brzmieć absurdalnie, ale w
rzeczywistości ostre przyprawy nie zaostrzają choroby wrzodowej,
zaś czerwony pieprz może nawet pomagać.
Ma dobre działanie
miejscowo znieczulające, poprawia także ukrwienie tkanek. Spróbuj
popijać małymi łyczkami herbatkę z pieprzu (1/4 łyżeczki namocz
w filiżance gorącej wody) albo połknąć kapsułkę z pieprzem,
jeśli nie znosisz tak ostrego smaku” - dr Andrew Weil, Wydział
Medyczny Uniwersytetu w Arizonie.
Osobiście
radziłbym jednak skonsultować się przedtem z lekarzem. Każdy
pacjent jest inny i wrzody są różne; w niektórych przypadkach
mogłyby się to skończyć nie szybkim gojeniem, a ostrym
krwotokiem. Natomiast osoby zdrowe niewątpliwie mogą używać
ostrych przypraw wedle upodobania.
CZOSNEK DOBROCZYŃCĄ ŻOŁĄDKA
Nie
unikaj czosnku, może on opóźniać powstawanie uszkodzeń żołądka
i tworzenie się wrzodów. Stwierdzili to badacze z Wydziału
Medycznego Uniwersytetu w Seulu, w Korei Południowej w swych
badaniach na szczurach, które miały uszkodzone ściany żołądka.
Niektórym zwierzętom podawano czosnek lub składnik czynny czosnku
(dwusiarczek allilu i allicynę), u tych właśnie stwierdzono mniej
uszkodzeń, mniej krwawień i destrukcji komórek w ścianie
żołądka. Naukowcy uważają, że działanie ochronne, nie wynika
ze zmniejszenia przez czosnek wydzielania kwasu, ale z faktu
łagodnego podrażnienia ścian żołądka. Pobudza to produkcje
substancji ochronnych (prostaglandyn), zwiększając oporność
komórek na działanie soków trawiennych.
KAWA POBUDZA KWASY
Ostrożnie z kawą, tak prawdziwą, jak i bezkofeinową, jeśli
cierpisz na chorobę wrzodową. Nie ma wprawdzie dowodów na to, że
kawa powoduje powstawanie wrzodów, ale może ona pobudzać
wydzielanie kwasu żołądkowego. Badania wykazały, że kofeina
zawarta w trzech do pięciu filiżankach kawy pobudza wydzielanie
zarówno kwasu solnego, jak i pepsyn. Interesujące jest to, że
działa tak nawet kawa bezkofeinowa; zatem oba rodzaje kawy mogą
zaostrzać dolegliwości wrzodowe.
Teoretycznie kawa powinna zwiększać bóle wrzodowe poprzez
zwiększenie wydzielania kwasu. W praktyce często nie ma takiego
wpływu i wielu pacjentów nie zgłasza występowania lub nasilania
bólów brzucha po kawie. Na uniwersytecie w Michigan badano to
zjawisko, wykazując, że pijący kawę wrzodowcy nie mają
częstszych bólów – mimo picia kawy – niż wrzodowcy nie pijący
jej.
ALKOHOLOWA ŁAMIGŁÓWKA
Martwisz się, że nawet niewielka ilość alkoholu może powodować
wrzody albo podrażniać już istniejące? Nie jest to ostatecznie
udowodnione, choć większość lekarzy ostrzega pacjentów z chorobą
wrzodową przed alkoholem w ogóle.
Badania wykazały, że alkohol i napoje alkoholowe nasilają
uszkodzenia ścian żołądka, do owrzodzeń i krwawień włącznie.
Jednak wyniki te są nie jednoznaczne. Prof. S.K. Sarin ze Szpitala
G.B. Pant w New Delhi, Indie, przeanalizował dotychczasowe
doniesienia na ten temat. Pisze on:
„Niema dowodów na to, by sugerować wpływ alkoholu na większą
częstość owrzodzeń dwunastnicy....Ostatnie badania wykazują
nawet, że umiarkowane picie alkoholu ułatwia gojenie się
wrzodów”. Niemieccy naukowcy z uniwersytetu w Disseldorfie badali
66 pacjentów z chorobą wrzodową i stwierdzili ku swemu
zaskoczeniu, że umiarkowane picie alkoholu (najwyżej jeden – dwa
drinki dziennie) wręcz przyspieszają gojenie się wrzodów. Uważają
oni, że znaczenie ma tu powtarzające się lekkie drażnienie ścian
żołądka niskimi dawkami alkoholu, zwiększające w efekcie
oporność na soki trawienne.
Nie można oczywiście założyć, że będzie się „hartować”
ścianę żołądka za pomocą alkoholu, skoro można to robić
innymi, bezpieczniejszymi metodami. Ponadto napoje alkoholowe,
zwłaszcza piwo, mogą też zwiększać wydzielanie żołądkowe.
KWASOTWÓRCZE PIWO
Piwo jest szczególnie silnym bodźcem pobudzającym wydzielanie
kwas żołądkowego. Potwierdzają to badania prof. Martina V.
Sinegra z uniwersytetu w Heidelburgu w Niemczech. Stwierdził on, że
picie piwa prawie podwajało wydzielanie kwasu w żołądku w ciągu
godziny.
Białe wino również zwiększało wydzielanie kwasu o 60%. Godne
uwagi, że ani whisky ani koniak nie miały takiego działania.
Naukowcy wnioskują, że w przypadku piwa stymulatorem wydzielania
kwasu nie jest alkohol, a jakiś inny czynnik, być może
sfermentowany słód jęczmienny.
Z badań tych wynika, iż warto całkowicie wykluczyć piwo z diety
osób cierpiących na chorobę wrzodową, zgagę i inne problemy
żołądkowo – jelitowe. Białe wino z nieznanych przyczyn wydaje
się również wzmagać wydzielanie kwasu żołądkowego i nasilać
tego typu dolegliwości.
UFF, ZA GORĄCO
Nie pij zbyt gorących płynów. O ile ostre przyprawy nie uszkadzają
żołądka, to zbyt gorące mogą. Choć trudno w to uwierzyć, to
niektórzy piją płyny tak gorące, że gdyby je wylać na skórę,
poparzyły by ją. Nie myślą oni o tym, że mogą sobie poparzyć
błonę śluzową przełyku i żołądka, powodując powstawanie
owrzodzeń. Osoby, które piją bardzo gorące płyny, częściej
chorują na choroby przełyku, żołądka i dwunastnicy. Już w roku
1922 jeden z lekarzy donosił, że większość jego pacjentów z
chorobą wrzodową preferowało gorące napoje. Obecnie uważa się,
że bardzo gorących płynów, zwłaszcza herbaty, sprzyja
powstawaniu raka przełyku. U zwierząt picie wody o temperaturze
ponad 60 stopni C powoduje uszkodzenia i stany zapalne błony
śluzowej żołądka.
Chirurdzy z Królewskiego Szpitala w Manchesterze przeprowadzili
ostatnio interesujące badania.
Grupie ochotników polecili pić płyny o temperaturze, jaką
najbardziej lubią. Połowa badanych miała chorobę wrzodową. A
wiecie którzy? Tak – właśnie ci, którzy preferowali gorące
napoje, prawie parzące, powyżej 62 stopni C. W grupie bez
wrzodowców pito napoje chłodniejsze, około 56 stopni C. Co
ciekawe, pijacy płyny najgorętsze nie odczuwali dyskomfortu ani
bólów.
Wydaje się więc uzasadnione, by ani wrzodowcy, ani zdrowi ludzie
nie pili zbyt gorących napojów (zwyczaj picia wrzącej herbaty
uważa się za główną przyczynę wysokiego wskaźnika raka
przełyku u Japończyków).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz